Wojna na szczotki – sezon 2
KOLEJNE STARCIE

Mamy nową odsłonę w batalii o prymat w sprzedaży szczotek elektrycznych do mycia zębów.

Firma Philips Sonicare, chcąc zdetronizować dotychczasowego lidera firmę Braun Oral-B kontratakuje z nową, bardzo obiecującą kampanią reklamową pt:

ZANIM POLECISZ PACJENTOM……

Pomysł w zarysie jest bardzo prosty i wydaje się, że może być również bardzo skuteczny. Dajemy lekarzom i higienistkom stomatologicznym do testowania , na miesiąc, naszą szczotkę soniczną. Po miesiącu testów zapewne większość z tej grupy osób, zadowolona ze szczotki, poleca ją swoim pacjentom na wizycie. Jak wiadomo, nic tak nie działa na klienta, jak rekomendacja z ust fachowca.

Kampania reklamowa skazana na sukces !!!

Zainteresowanie tym produktem wśród pacjentów jest i tak ogromne. Można powiedzieć , że jest nawet moda na ten nowy sprzęt do mycia zębów. Potencjalnych chętnych nabywców nie przestrasza nawet stosunkowo wysoka cena produktu. Niewątpliwie duże znaczenie ma bardzo estetyczny wygląd szczotki. Ładnie prezentuje się w łazience . Szczotka Oral- B już nam się trochę opatrzyła, chcemy czegoś nowego.

Mnie, lek . stomatologa zakręconego na punkcie skutecznej higieny jamy ustnej , interesowało jednak przede wszystkim

CZY JEST SKUTECZNA ???

Przyznaje , że jeszcze rok temu , kiedy pisałam pierwszy felieton Wojna na szczotki, byłam nastawiona sceptycznie do tego produktu. No bo szczotka , która nie szoruje osadu a zdejmuje go dzięki jakiejś fali dźwiękowej Dziwne… Czy to będzie działać ?

Ale myliłam się !

Testuje szczotkę Philips sonicare od jakiegoś czasu i mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że DZIAŁA !!! Szczotka jest delikatna ale skuteczna. Jedyną jej wadą jest to, że mocno ,,chlapie „ i utrzymanie lustra w czystości jest pewnym wyzwaniem. Jednocześnie przez ostatnie pół roku pytałam swoich pacjentów , użytkowników szczotki sonicznej, jakie są ich opinie na jej temat i zaobserwowałam ciekawe zjawisko, że użytkownicy szczotki Philips dzielą się mniej więcej pół na pół . Na tych , którzy mają tę szczotkę , używają i są nieodmiennie zachwyceni , wręcz fanatycznie obstają za jej cudownością i na tych , którzy po pewnym czasie, nagle zniechęcają się do niej i wracają do szczotki oscylacyjno- rotacyjnej Oral – B. Póki co nie znajduję racjonalnego wytłumaczenia tego faktu.

Wojna na szczotki trwa. Która szczotka zwycięży ? Jakim sprzętem będziemy myć zęby za kilka lat ? Czas pokaże.A może pojawi się nowy patent , nowy konkurent dla dotychczasowych Gigantów ?

Dr Basia